Na tegorocznej edycji Octopusa obejrzycie najciekawsze filmy gatunkowe z całego świata, które albo zostały pominięte przez polskich dystrybutorów, albo nie miały jeszcze swojej kinowej premiery. W ramach głównego cyklu festiwalu, „Nowe kino gatunkowe”, pokażemy fascynujące, intrygujące i niezwykłe tytuły, które nie były wcześniej pokazywane w Gdańsku na wielkim ekranie. W programie między innymi opowiadająca o psychopatycznym mordercy „Złota rękawica”, czyli najbardziej szokujący film roku, „The Wind”, czyli jedyne w swoim rodzaju połączenie horroru z westernem, szwedzkie science fiction, „Aniara”, nagrodzane „Sons of Denmark” i kanadyjskie „Happy Face”.

Globalna apokalipsa, która doprowadzi do wyniszczenia zasobów i krwawej walki o wodę, to tylko jedna z opcji na przyszłość. Drugą jest drapieżny rozwój technologii, który przerodzi się w zatarcie granic między ludźmi i maszynami. Na Octopusie będziecie mieli okazję wybrać, którą opcję wolicie. Na pięć festiwalowych wieczorów położony na gdańskiej stoczni warsztat W4, który wygląda, jakby żywcem wydarto go z Detroit albo podłej dzielnicy Neo-Tokyo, zamieni się w świat znany z pesymistycznego science fiction.

Według naukowców z organizacji Breakthrough nasza cywilizacja zakończy się już za jakieś trzydzieści lat. Jeśli przybędziecie na cykl filmów postapokaliptycznych na Octopusie, będziecie na to doskonale przygotowani. W ciągu trzech dni pokażemy bowiem najbardziej kultowe, doceniane i zaskakujące filmy postapo z różnych stron świata. Ale to nie koniec atrakcji – na trzy dni Mleczny Piotr i otaczające go tereny zamienią się w scenerię przywołującą na myśl wizję przyszłości, w której której woda będzie drożała szybciej niż Bitcoin. A wszystko to dzięki współpracy z Fallout: Brotherhood of Beer.

Gościem specjalnym drugiej edycji Octopus Film Festival będzie Sergio Martino, legendarny włoski twórca gialli, spaghetti westernów i filmów science fiction. W jego portfolio znajdują się takie tytuły jak Torso, Wszystkie kolory ciemności, 2019: After the Fall of New York, Mannaja, Paco - maszyna śmierci, Wyspa ludzi-ryb czy Góra boga kanibali. Będzie to pierwsza wizyta Sergia Martina w Polsce.  

Najgorsze filmy tym różnią się od filmów najlepszych, że te gorsze… kocha się bardziej. Arcydzieła możemy podziwiać, klękać przed nimi i pisać o nich grube tomy analiz. Filmy prawdziwie złe strzegą swej tajemnicy: nigdy nie są zwykłą sumą swych części. Nie da się wskazać jednej przyczyny ich epickiej słabości, która po przekroczeniu masy krytycznej staje się ich siłą. Najlepsze czy też najgorsze z nich często dostrzegane są przez przeciwieństwo Akademii Oskarowej – gremium przyznające Złote Maliny. Zapraszamy na autorski cykl Michała Oleszczyka – Malinobranie, czyli wycieczkę po rzadko uczęszczanych rejonach kina, gdzie kicz, nieudolność, przesada, kabotyństwo, zamroczenie, delirium i ekstaza łączą się w jedyny w swoim rodzaju filmowy smak.

Choć przez całe dekady kino gatunkowe było traktowane w Polsce jako niepotrzebne i niegodne uwagi, w ostatnich latach można zaobserwować swoisty renesans ambitnego kina gatunkowego, którego przedstawiciele zdobywają nagrody na festiwalach i otrzymują pozytywne oceny od krytyków i widzów. Za tę przemianę odpowiadają tacy twórcy jak Jagoda Szelc, Paweł Borowski czy Adrian Panek, którzy łączą formuły kina gatunkowego z autorskim podejściem i osobistymi fascynacjami. Tworzą oni nową falę polskiego kina, która już niebawem ma szansę odmienić oblicze rodzimej kinematografii.  

VHS Hell to cykliczne pokazy kuriozalnych filmów znalezionych na najniższych półkach wypożyczalni kaset. Na Octopusie zobaczycie aż dwa filmy, które na żywo przeczytają nasi lektorzy. Jest tylko jeden haczyk – nikt nie przygotuje im wcześniej ścieżek dialogowych.