Kategoria: Retrospektywa Fabrice'a du Welza

Nazwisko Fabrice Du Welza nigdy nie stało się tak wielkie, jak powinno. Choć od czasów Kalwarii belgijski reżyser był doceniany za śmiałość wizji i bezkompromisowość, jego kolejne filmy nie trafiały do szerokiej publiczności, a w Polsce są niemal nieznane. Być może wpływ miały na to liczne kłótnie z producentami, które zaburzały kształt poszczególnych filmów Du Welza, a być może był to efekt niechęci reżysera do tworzenia filmów miłych i przystępnych. Najprawdopodobniej zaważył jednak fakt, że Du Welz kręci kino mroczne, schizofreniczne, makabryczne i trudne; kino, od którego większość widzów chce jak najszybciej uciekać. Na tegorocznym Octopusie chcemy udowodnić, że uciekać nie warto. Bo choć żaden z filmów Du Welza nie będzie najlepszym wyborem na pierwszą randkę, to jednak prawie każdy z nich prezentuje wizję fascynującą, nietuzinkową i całkowicie niepowtarzalną. Belg opowiada o żałobie, samotności i szaleństwie w sposób niezwykle metodyczny i konsekwentny, a umiejętność korzystania z gatunkowych tropów plasuje go w tej samej lidze, w której grają twórcy tacy jak Nicolas Winding Refn czy Robert Eggers. W ramach retrospektywy zaprezentujemy trzy filmy Fabrice’a Du Welza: Vinyana, Alleluję i – jako pierwsi w Polsce! – Adorację.